W piątek, 21 sierpnia, wystartowali śmiałkowie, którzy rywalizowali ze sobą na trasie XII edycji Bałtyk-Bieszczady Tour 1008 km non-stop. Punktualnie o godzinie 20:00 pierwsi zawodnicy wyruszyli na trasę wyścigu. Tradycyjnie, zawodnicy wystartowali z rampy promu „Bielik” w Świnoujściu, by po upływie maksymalnie 70 godzin przekroczyć linię mety w niewielkiej miejscowości Ustrzyki Górne, w Bieszczadach.
Gmina Nakło nad Notecią była 4. punktem kontrolnym na ok. 288 km trasy wyścigu. Podobnie jak dwa lata temu, nakielski punkt zlokalizowany był w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 3. Razem z pracownikami szkoły, strażakami z Ochotniczej Straży Pożarnej, w sobotę - 22 sierpnia, już od 6.00 czekaliśmy na pierwszych zawodników.
Tutaj uczestnicy wyścigu mogli zjeść ciepły posiłek, uzupełnić płyny oraz skorzystać z prysznicy i drzemki przed dalszą drogą. Wymagająca trasa i warunki pogodowe - najpierw upał, później ściana deszczu - dawała się zawodnikom we znaki. Nie było łatwo. Zmęczenie, odwodnienie, skurcze, ból kolan - reagowaliśmy na bieżąco na potrzeby zawodników. I tutaj serdeczne podziękowania dla Darii Maik i LUKS START Nakło za szybką reakcję i gotowość wspracia. Masaż obolałych mięśni to coś, co pozwoliło zawodnikom ruszyć bezpiecznie w dalszą drogę.
Jako jeden z nielicznych punktów kontrolnych na trasie prowadziliśmy transmisję on-line na żywo, która cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród zawodników. Z radością dzwonili do swoich rodzin i korzystając z kamerki pozdrawiali ich oraz uspokajali, że czują się dobrze i że bezpiecznie dotarli do kolejnego punktu.
O 22.40 pożegnaliśmy ostatnich zawodników, życząć wszystkim bezpiecznej drogi.
Bardzo dziękujemy za liczne miłe słowa, za pozytywne opinie o naszym punkcie, za podziękowania dla strażaków z OSP, którzy na trasie do naszego punktu dbali, by nikt się nie zgubił. To zawsze motywuje do jeszcze większej pracy.
Poniżej znajdą Państwo fotorelację z naszego punktu.
I mamy nadzieję, do zobaczenia za dwa lata. W tym roku, również jak w poprzedniej edycji ultramaratonu, sława naszego punktu, naszej troski i opieki nad zawodnikami poszła w świat. Za dwa lata również nie obniżymy poprzeczki!
